niedziela, 14 grudnia 2014

zapach daniszkowych świąt

                              Wyzwanie-blogowe_baner_300 

Mówiłam, że szybko minie? Ostatni dzień grudniowej zabawy. Ostatni, ale nie mniej przyjemny. Dzisiejszy post pachnie pieczonym mięsem - soczystym schabem przygotowywanym przez moją Mamę. Mmm, już to czuję! 

Hmm... Tylko jak wstawić zdjęcie zapachu? No po prostu się nie da. Wstawiam zdjęcie schabu. Nie tego maminego. Znalezione, pożyczone. 

I co - czujecie coś?
Źródło
Pieczeń mojej Mamy jest smakowita pod każdą postacią - na ciepło, na zimno, ze śliwką, z morelami, 
z sosem żurawinowym... Pycha!


PS: Do tego zdjęcia Wujek Google dodał podpis "Opowiadania erotyczne". No cóż, są różne fetysze.... ;)

Jestem bardzo ciekawa, jak Wy sobie poradziliście z dzisiejszym tematem :)


Pozdrawiam serdecznie,


3 komentarze:

  1. Patrząc na zdjęcie zaczęłam się zastanawiać czy to przypadkiem nie jest schab ze śliwką :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, z czym, ale wygląda podobnie jak ten domowy ;)

      Usuń
  2. Dzięki! Stosunkowo niedawno brałam udział, ale chętnie powtórzę ;)

    OdpowiedzUsuń

Podskoczę z radości, jeśli zostawisz mi tu małe słowo wsparcia, rady bądź konstruktywnej krytyki!