piątek, 22 sierpnia 2014

kilka dni na zaklimatyzowanie

Oto ja! Znów w Danii. Po strasznie ciągnącej się podróży dotarliśmy tu w poniedziałkową noc. Domyślam się, że nikt zbytnio nie tęsknił za daniszką, bo i za czym, nie?

Powiem Wam, że strasznie ciężko jest się przestawić z powrotem na to mieszkanie. Kilka dni temu siedziałam wśród roześmianych ludzi przy ognisku, nad jeziorem - tam, gdzie zawsze można na kogoś liczyć, zawsze jest się do kogo odezwać. I nawet jeśli nie ma co robić, to można po prostu usiąść         i obserwować. Motyle latające nad ołtarzem w trakcie mszy św. Wróbla kąpiącego się na końcu zatopionego pomostu. Konika polnego robiącego niesamowity skok w dal i wzwyż. Tu są na razie tylko ściany i słońce troskliwie opatulone chmurami.



Znów trochę czasu zajmie mi przestawienie się na odrobinę samotności. Kiedy to bardziej zmotywowane do roboty "ja" krzyczy, że przecież nie mam co narzekać, tylko cieszyć się z takich wakacji (no jasne, że się cieszę!), to robi się jeszcze trudniej. Bo wiem, że i tak mam bardzo dobrze w życiu, tylko tak mi się tęskni za tym moim Miejscem... A tu jeszcze 4 miesiące, zanim spotkam się z nimi wszystkimi. 

No właśnie - nawet nie wiem, czy ze wszystkimi. Panna A. wyjeżdża za granicę wraz z początkiem października. Pan A. nie wie, czy dalej poprowadzi swoją knajpę - tą, gdzie zawsze było można kogoś spotkać... Trochę się sypie towarzystwo, a ja chciałabym mieć ich wszystkich na zawsze!

No i zdjęcie. Przypomina Wam to coś?

Zgadza się - prawie jak za pierwszym razem. Znów przywieźliśmy mnóstwo makaronów, ryżów i innych taniopolskich smakołyków. Walizka nie była zbyt zadowolona, czego nie omieszkała nam pokazać już na początku podróży... Ale daliśmy radę nawet bez rączki. A ty, walizko, za karę zostaniesz wymieniona na nowszy model!

Będzie mi niezmiernie miło i dużo łatwiej, jeśli pokażecie w komentarzach, że tu jesteście!

Pozdrawiam,

2 komentarze:

  1. Jestem! Też dopiero wróciłam do świata realnego, zatem nadrabiam blogowe zaległości. Ale od dziś obiecuję poprawę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę i postaram nie zanudzić Cię na śmierć ;)

      Usuń

Podskoczę z radości, jeśli zostawisz mi tu małe słowo wsparcia, rady bądź konstruktywnej krytyki!