piątek, 31 października 2014

zakochana w biznesowych aniołkach

Cudowne! Poprawiają humor po pierwszym zerknięciu, są urocze, malutkie i.... niesamowicie się cenią. Niestety. Ale spójrzcie tylko na nie!

 
Nie robią absolutnie nic. Nie muszą. Ich oczka i słodkie minki w połączeniu z przeróżnymi czapeczkami dają naprawdę fajny efekt końcowy. Nawet jeśli nie wszystkie mają kompletne ubranka, to i tak potrafią wcielić się w różniste cuda:

w astronautę...

hallowinowe stworki...
meksykańskich El Mariachi...
 
 Rudolfa...
Krakowiaczka...
.
lub leśne duszki...

 Aniołki lubią podróżować, dobrze się bawić i generalnie korzystają z życia, póki mogą.

Moi faworyci! :)
 Lubią też dobrze zjeść.
Pewnie stąd te ich wystające brzuszki :)

Ale kto by się przejmował dodatkowymi gramami, kiedy tylko dodają całości uroku!
 

 Nadają się na absolutnie każdą okazję, na prezent, jako wystrój wnętrza czy zabawka dla dziecka. Mają mnóstwo przyjaciół i ogromną rodzinę, więc uważaj - jeśli zaczniesz kolekcjonować, zrób wcześniej limit wydatków na karcie. Twój budżet może tego nie przeżyć.

Wiem, co sobie pomyślicie - kolejna "durnostojka", która po czasie będzie tylko zbierała kurz. Mimo to wciąż powala mnie ich urok. I sam pomysł Twórcy. Zmieniając tylko czapeczki tworzy malutkie dzieła. Proste, ale jakże kreatywne!

Podobają się Wam? Może chcecie je sprzedawać? Na  Fb jest bezpośredni kontakt do dystrybutora :)


Anielsko pozdrawiam,








 PS: Wszystkie zdjęcia pochodzą stąd.

2 komentarze:

Podskoczę z radości, jeśli zostawisz mi tu małe słowo wsparcia, rady bądź konstruktywnej krytyki!