poniedziałek, 3 listopada 2014

zmęczony umysł daniszki

Serio, jak w tytule. Od południa myślę o tym, kiedy w końcu będę mogła porzucić komputer, wskoczyć do łóżka    i wreszcie się odprężyć. Taki dzień. Ale myślę też o tym, kiedy w końcu będę mogła pochwalić się swoim mini dziełem, które pierwszy raz wygląda prawie tak, jak powinno :)
Nie to. Chociaż też wygląda bardzo jak powinno.
Jak pewnie nie wiecie - próbuję swoich sił w kategorii DIY. Te wszystkie inspiracje są tak piękne, że musiałam spróbować. Kupiłam farbę. Akrylową, bo tylko taką znalazłam. Jeden kolor, za to mój ulubiony. Daleko mi do ideału, ale dajcie mi chwilę!

Jesteście ciekawi, co mi wyszło? So stay tuned :)
Chwilowo muszę się mocniej skupić na praktykach, ale obiecuję (głównie sobie) bloga nie zaniedbywać!


Dobrej nocy!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podskoczę z radości, jeśli zostawisz mi tu małe słowo wsparcia, rady bądź konstruktywnej krytyki!