środa, 19 listopada 2014

du ju spik inglisz? - part II

Niecały miesiąc temu nakreśliłam Wam swój "anglonaukowy" plan. Pamiętacie?

Nie wiem, czy ten miesiąc pozwolił mi 'rozgadać się' na tyle, żeby bez stresu uciąć sobie z kimś pogawędkę, ale na pewno powiększył zasób słów. Dużo brakuje mi do swobody, ale jest progres :) 

I pomimo że (owszem - przed tym "że" nie ma przecinka! ach, te wyjątki...) na owym miesiącu moja nauka się nie kończy, to już dziś chcę się z Wami podzielić swoimi spostrzeżeniami. 

To najciekawsze z nich - może przydadzą się również Wam:
  1. Ucz się systematycznie - to oczywiste. Dzięki temu nie tylko wyrobisz w sobie nawyk, ale też przyzwyczaisz mózg do obcego języka. Aa, systematycznie nie znaczy raz na tydzień. Minimum pół godziny dziennie! Chociaż z doświadczenia wiem, że pół godziny to będziesz sobie robił herbatę i odpalał stronki/wkładał płytę/otwierał książki...
  2. Załóż zeszyt do nauki - zapisuj w nim trudne do zapamiętania słówka, zasady czy przydatne zwroty -  cokolwiek sprawia Ci kłopot. Twoje proekologiczne podejście woli komputer niż papier? Zmień zasady - kiedy zapiszesz coś odręcznie, Twój umysł szybciej to przyswoi.
  3. Nie ucz się wszystkich słówek, które napotkasz - na początek wybieraj te, bez których rzeczywiście trudno się będzie dogadać (pierwszego dnia w pracy zamiast zgłębiać szczegóły awarii, możesz po prostu powiedzieć, że coś nie działa - wybaczą Ci).
  4. Gramatyka sama wejdzie Ci do głowy, kiedy zaczniesz słuchać i mówić innych. Oczywiście podstawy musisz poznać, ale Kali jeść, Kali pić zrozumie każdy!
  5. Czytaj na głos angielskie teksty. To pozwoli Ci zaprzyjaźnić się z językiem, wyrobić odpowiedni akcent    i płynność w mówieniu.
  6. Oglądaj filmy, filmiki, skecze. Ważne - nie skupiaj się tylko na polskich napisach. Spróbuj na nie patrzeć,      a nie czytać w myślach. W ten sposób zwrócisz większą uwagę na język aktorów. P. polecił mi TO.
  7. Uważaj na naukę języka z piosenek. Tekściarze często naginają zasady, żeby wpasować się w rytm Ćwiczenie - spróbuj wyłapać wszystkie błędy :)
  8. Mów do siebie - może na osobności, żeby nie wpakowali Cię w biały kaftan, ale mów. Opisuj, co właśnie robisz, co się dziś zdarzyło albo jakie masz plany.
W internecie jest mnóstwo materiałów, z których można się uczyć. Wszystko zależy od tego, jaka forma jest dla Was najwygodniejsza i najbardziej efektywna. Mnie osobiście spodobał się* kurs ESKK - na stronie dostępna jest wersja demo, więc nie musicie od razu wykładać pieniędzy. Ponadto często mają różne promocje, a ich oferta jest naprawdę bogata - za dodatkową opłatą możecie nawet pogadać z profesjonalnym lektorem, który zadzwoni do Was w wygodnym dla Was terminie.

Kopalnią wiedzy jest też Youtube. Przekopać się przez wszystkie dostępne tam filmiki to nie lada wyzwanie. Polecam Wam te:
Trochę się rozpisałam. Jak już opanuję angielski, zabiorę się za naukę pisania zwięzłych tekstów.

Życzę Wam powodzenia w nauce i - jak zwykle - zachęcam do dzielenia się opiniami w komentarzach. Come on, odezwijcie się! :)


Pozdrawiam,








* Nie jestem jeszcze na etapie sławnego blogera współpracującego z ciekawymi firmami, zatem nie myślcie sobie - moja opinia jest w pełni moja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podskoczę z radości, jeśli zostawisz mi tu małe słowo wsparcia, rady bądź konstruktywnej krytyki!