sobota, 21 lutego 2015

poztywny bądź, listę sprawdź

 Z samego rana naszła mnie pewna myśl - chyba już czas na zmianę blogowych etykiet. Coś dodać, coś dopisać i świeżym akcentem powitać wiosnę. A skoro już jesteśmy w tym temacie...
 
Dopada Was czasem wiosenne przesilenie? Pewnie taki brak sił częściej wiąże się z jesienią, kiedy szare poranki skutecznie zniechęcają do wydostania się spod ciepłej kołdry. Teraz dzień robi się coraz dłuższy, słońce częściej zagląda do mieszkań i ptaki jakoś tak chętniej przestrajają się na wesołe nuty. Ale kiedy to wszystko jakoś tak się opóźnia i szarość nie chce odejść, marzy mi się ta kołdra przez całe dnie.

Jakiś czas temu pisałam Wam o smakowitej liście, która pozytywnie wpływa na nasze samopoczucie. Zjedliście? To teraz lecimy po część drugą.

Kilka sposobów na lepszy nastrój:
  
  ♠ odpoczywaj - zrób sobie chwilę wolnego podczas pracy - przejdź się do łazienki po drugiej stronie budynku, wybierz automat z kawą na wyższym piętrze, usiądź w holu i spójrz przez okno; daj oczom i myślom chwilę wytchnienia.

  ♠ wysypiaj się - ponoć najlepiej 7,5h - kto wie, ile w tym prawdy? Inna teoria mówi o pełnych trzygodzinnych cyklach. Czyli czasem krócej znaczy lepiej. Temperatura w pokoju też jest ważna - ciepło jest przyjemne, ale przegrzanie utrudni odpoczynek. Na ile ustawić pokrętło? Mówią, że 18-20 stopni jest w sam raz. I że każdy czuje inaczej też mówią


ruszaj się - ja polecam jogę uwielbianą przeze mnie m.in. za poruszanie mięśni, o istnieniu których nie miałam nawet pojęcia. Niezależnie od rodzaju wybranej aktywności pamiętajcie, by ruchu zażywać codziennie, choćby przez kilka minut. Zasiedziałe przy komputerach ciała tego potrzebują :)  A i mózg nie pogardzi.
      
umilaj sobie drogę do pracy/szkoły - zamiast denerwować się na ścisk w autobusie czy korki uliczne, włącz ulubioną muzykę, posłuchaj ciekawej audycji radiowej, poczytaj książkę (o ile nie jesteś kierowcą...). Jeśli wolisz spacery (chwała Ci!), zmień czasem drogę, przejdź przez park, skręć jedną ulicę wcześniej. Tylko nie zgub się po tych zmianach (tak, ostrzegam z własnego doświadczenia)
      
spędzaj czas z bliskimi - nawet jeśli nie jesteś duszą towarzystwa i nie rwiesz się do wypowiedzi na każdy temat, przebywanie z kimś, kto Cię akceptuje i przed kim nie musisz się zmieniać/stresować/chować, przyniesie Ci ulgę i odpoczynek po ciężkim dniu

uśmiechaj się częściej - banał, za którym nigdy nie przepadałam, a który potrafi pomóc lepiej niż filiżanka gorącej czekolady. Chodzi o to, żeby "na siłę" i wbrew samopoczuciu podnieść kąciki ust w górę, wymuszając uśmiech. Nasz nie do końca spostrzegawczy umysł odczyta to jako przejaw radości i zacznie produkować hormony szczęścia. Zadziwiająco proste.
      
marz i planuj - niekoniecznie spełniaj. Już same myśli o przyjemnych chwilach skutecznie poprawią nam nastrój i dodadzą energii do działania. 


A po za tym - jak już niejednokrotnie wspominałam - doceńcie małe przyjemności! Cieszcie się każdą chwilą, bo nigdy nie wiecie, kiedy coś się w końcu zchrzani. 



Tak, jestem optymistką.


  





PS: Co sądzicie o nowej czcionce? Lepiej się czyta po zmianie?Piszcie proszę w komentarzach! P. już od dawna suszy mi głowę o jakąś proste literki, a ja wciąż upieram się przy tej wcześniejszej, daniszkowej 'fantazji'... Muszę znaleźć zamiennik zasługujący na to miano!


2 komentarze:

  1. Wydajesz się być taką trochę marzycielką, dziewczyną z głową w chmurach, dlatego tamta czcionka bardziej wg mnie do Ciebie pasowała ;-)
    Lista w sam raz na wiosenne dni, pogoda dopisuje, można biegać, spacerować, a potem z przyjaciółmi zjeść coś smacznego ;-) Tak właśnie przebiega moja sobota.
    Miłego dnia, Daniszko!

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba masz rację, taka trochę jestem :) Może uda mi się znaleźć coś pomiędzy starą i nową czcionką :)

    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń

Podskoczę z radości, jeśli zostawisz mi tu małe słowo wsparcia, rady bądź konstruktywnej krytyki!