Howk!
Pamiętacie mnie jeszcze?
Pisałam Wam na daniszkowym FB (ktoś tam w ogóle zagląda?), że robię sobie małą przerwę od tego miejsca. Nie, przerwa to za dużo powiedziane, bo raczej nie wytrzymam bez pisania. Ale częstotliwość postów prawdopodobnie zmaleje - przynajmniej póki nie przyzwyczaję się do nowej sytuacji. Przyda się teraz trochę odpoczynku, relaksująca joga (zgadza się - wróciłam do praktyki!) i nieoceniona pomoc P.
Muszę się w końcu zabrać za porządki w szafie - niektóre ciuchy będą musiały poczekać i zwolnić miejsce na inną kategorię. Swoją drogą... Jeśli już na porządki zeszło, to niedługo przecież kończy się okres duński. Czy daniszka przetrwa powrót do Polski? To będzie chyba podwójnie nowa sytuacja ;) I podwójna radość!
Mam nadzieję, że mimo wszystko znajdę czas na blogowanie i odwiedzanie tych wszystkich ciekawych miejsc, które przez ten zagraniczny czas poznałam.
I w sumie cieszę się, że daniszka nie ma ogromnego zasięgu - można podzielić się wiadomościami, zachowując je jeszcze w tajemnicy ;)
Trzymajcie kciuki i cieszcie się nadchodzącą wiosną!
Oczywiście, że pamiętamy! Zmartwiła mnie wiadomość, że nie będziesz zbyt często pisać. Facebooka nie posiadam, zatem dopiero teraz się dowiedziałam. Przyzwyczajaj się szybko do tej nowej sytuacji i wracaj do nas! I niech ta nowa okaże się też lepszą :-)
OdpowiedzUsuńKurcze, spóźniona 4 dni! Dzięki, każda siła się teraz przyda ;)
OdpowiedzUsuńMiałaś ograniczyć daniszkowanie, nie liczyłam więc na szybką odpowiedź. Taką małą nutkę tajemniczości tu wprowadziłaś ;-) Ale wyczuwam optymizm w wypowiedzi, to dobrze :-) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńCzyli udało mi się nie wypaplać za dużo, dobrze :) A optymizm jak najbardziej - słońce, kwiatki i motyle - czego chcieć więcej!
OdpowiedzUsuń