Jakby nie patrzeć - twarz ważna rzecz. Po niej poznają nas inni, zapamiętują i wyrabiają pierwszą opinię. Twarz, zwłaszcza ta należąca do pań, znosi nasze grymasy, mrozy, palące słońce, wiatr i szorstki dotyk męskiego zarostu. Do tego mnóstwo kosmetyków każdego dnia. I weź tu zachowaj młody wygląd po wsze czasy...!
Wspominałam Wam o mojej obsesji, prawda? To jedna z nich!
Wspominałam Wam o mojej obsesji, prawda? To jedna z nich!
Kiedy byłam mała, moja kuzynka zawsze zazdrościła mi gładkiego czoła. Niezbyt rozumiałam, o co jej chodzi. Czoło to czoło, każdy ma podobne. Taa... Problemy zaczęły się jakoś na studiach.
(Uprzedzam - zdjęcia nie są ładne... :p)
Najgorsze, co mogłam zrobić, to leczyć się na własną rękę. Na szczęście w porę zmądrzałam i wysłuchałam rad kosmetyczki. (Jeśli jakimś cudem Pani to czyta, proszę przyjąć serdeczne podziękowania!!!)
Te rady zostawiam potomnym. Sprawdzone, bezpieczne i warte swojej ceny.
# Nie dotykaj twarzy! Wiem, że wygodnie oprzeć brodę, ale pomyśl, ile rzeczy dotykałeś i ile zarazków masz teraz na dłoniach. Na mnie zawsze działa. Podobno na desce klozetowej zostawiamy mniej bakterii niż na klawiaturach i telefonach... Jak często po ich użyciu myjesz ręce? No właśnie.
# Wykorzystaj naturę - sok z aloesa naprawdę może pomóc. Ok, ja nie zauważyłam różnicy, ale może na Ciebie zadziała. Ponoć w każdej rodzinie znajdzie się aloes. Obetnij kawałek, umyj mydłem i nacieraj problemowe miejsca twarzy. Spłucz letnią wodą.
# Odstaw kosmetyki z alkoholem (np. tonik do przemywania twarzy). Niepotrzebnie podrażniają i tak już zmęczoną twarz. Zaognisz tylko czerwone miejsca.
# Do mycia twarzy używaj dermokosmetyków lub przynajmniej żelu na bazie wody, a nie mydła - sprawdź, co znajduje się na pierwszym miejscu na liście składników. Polecam żel SebaMed (dostępny na allegro lub w Rossmannie), zaś miejscowo - wysuszające mydło siarkowe.
# Twarz płucz letnią wodą - zmniejszysz produkcję sebum, czyli tego 'tłuszczyku', który zbiera się w ciągu dnia na nosie i czole. Przy poważnych problemach możesz używać wody przegotowanej.
# Pamiętaj o nawilżaniu. Ale nie byle czym - krem powinien być lekki, również na bazie wody. To dotyczy też podkładu (szczerze polecam moich dwóch sprzymierzeńców!). Matujące odłóż na potem.
# Jeśli używasz pudru, wybierz ten sypki. W kamieniu może stworzyć 'maskę', która pozatyka pory.
Idealnie nie jest, ale zdecydowanie widać poprawę!
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podskoczę z radości, jeśli zostawisz mi tu małe słowo wsparcia, rady bądź konstruktywnej krytyki!