piątek, 10 kwietnia 2015

zadbaj o twarz

Jakby nie patrzeć - twarz ważna rzecz. Po niej poznają nas inni, zapamiętują i wyrabiają pierwszą opinię. Twarz, zwłaszcza ta należąca do pań, znosi nasze grymasy, mrozy, palące słońce, wiatr i szorstki dotyk męskiego zarostu. Do tego mnóstwo kosmetyków każdego dnia. I weź tu zachowaj młody wygląd po wsze czasy...!

Wspominałam Wam o mojej obsesji, prawda?  To jedna z nich!

Po podróży na mojej twarzy często pojawiają się nieprzyjaciele. A że właśnie wróciliśmy z Polski, temat nasunął się sam. Specjalistą nie jestem. Jeśli macie poważne problemy, koniecznie zgłoście się do dermatologa lub sprawdzonej kosmetyczki.

Kiedy byłam mała, moja kuzynka zawsze zazdrościła mi gładkiego czoła. Niezbyt rozumiałam, o co jej chodzi. Czoło to czoło, każdy ma podobne. Taa... Problemy zaczęły się jakoś na studiach. 

(Uprzedzam - zdjęcia nie są ładne... :p)

Najgorsze, co mogłam zrobić, to leczyć się na własną rękę. Na szczęście w porę zmądrzałam i wysłuchałam rad kosmetyczki. (Jeśli jakimś cudem Pani to czyta, proszę przyjąć serdeczne podziękowania!!!) 

Te rady zostawiam potomnym. Sprawdzone, bezpieczne i warte swojej ceny.

# Nie dotykaj twarzy! Wiem, że wygodnie oprzeć brodę, ale pomyśl, ile rzeczy dotykałeś i ile zarazków masz teraz na dłoniach. Na mnie zawsze działa. Podobno na desce klozetowej zostawiamy mniej bakterii niż na klawiaturach i telefonach... Jak często po ich użyciu myjesz ręce? No właśnie.

# Wykorzystaj naturę - sok z aloesa naprawdę może pomóc. Ok, ja nie zauważyłam różnicy, ale może na Ciebie zadziała. Ponoć w każdej rodzinie znajdzie się aloes. Obetnij kawałek, umyj mydłem i nacieraj problemowe miejsca twarzy. Spłucz letnią wodą.

# Odstaw kosmetyki z alkoholem (np. tonik do przemywania twarzy). Niepotrzebnie podrażniają i tak już zmęczoną twarz. Zaognisz tylko czerwone miejsca.

# Do mycia twarzy używaj dermokosmetyków lub przynajmniej żelu na bazie wody, a nie mydła - sprawdź, co znajduje się na pierwszym miejscu na liście składników. Polecam żel SebaMed (dostępny na allegro lub w Rossmannie), zaś miejscowo - wysuszające mydło siarkowe.

# Twarz płucz letnią wodą - zmniejszysz produkcję sebum, czyli tego 'tłuszczyku', który zbiera się w ciągu dnia na nosie i czole. Przy poważnych problemach możesz używać wody przegotowanej.

# Pamiętaj o nawilżaniu. Ale nie byle czym - krem powinien być lekki, również na bazie wody. To dotyczy też podkładu (szczerze polecam moich dwóch sprzymierzeńców!). Matujące odłóż na potem.

# Jeśli używasz pudru, wybierz ten sypki. W kamieniu może stworzyć 'maskę', która pozatyka pory.

Idealnie nie jest, ale zdecydowanie widać poprawę! 




Pozdrawiam


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podskoczę z radości, jeśli zostawisz mi tu małe słowo wsparcia, rady bądź konstruktywnej krytyki!