Ale nie taką zołzą, co to dziękuje facetowi za kwiatek, a za chwilę rozpoczyna litanię:
O nie! Te teksty trzeba raz na zawsze wykreślić ze słownika! Od dziś chcę być zołzą Sherry Argov! Czytaliście tę książkę? Jest nie tylko pełna zabawnych sformułowań
Książka opiera się na różnicach pomiędzy życiem miłosnym zołzy a miłej dziewczyny, która - poznawszy faceta - porzuca znajomych, zapomina o ulubionych zajęciach gotowania i generalnie odkłada całe swoje życie na bok, by być na każde jego zawołanie i spędzać czas tylko z nim. Facet oczywiście czuje się coraz bardziej osaczony - zwłaszcza gdy miła dziewczyna długimi rozmowami i coraz czulszym zachowaniem
i większymi wymaganiami próbuje wypełnić pustkę po dawnych zwyczajach... W końcu pan daje za wygraną
i zmyka, gdzie pieprz rośnie! Zołza natomiast bardzo lubi swoje życie i nie zamierza z niego rezygnować. Facet jest dla niej wartością dodatnią, nie zamiennikiem czy sposobem na podniesienie samooceny.
I chociaż znaczna część poradnika skierowana jest do osób w początkujących związkach, to każda pani może znaleźć tam wskazówkę, która odświeży jej kilkuletni związek. Polecam również jako lekką lekturę na lato!
Pozdrawiam
zołza -
-
* Oczywiście z rozsądkiem. Kiedy Twój mężczyzna przestaje Cię zauważać i coraz chętniej spogląda w tv niż na Ciebie, nie lekceważ tego, wybierając się na lekcje tennisa jak gdyby nigdy nic. No chyba że koleś nie jest wart dalszych starań... Wtedy naprawdę włącz tryb ZOŁZA i porzuć drania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podskoczę z radości, jeśli zostawisz mi tu małe słowo wsparcia, rady bądź konstruktywnej krytyki!