poniedziałek, 17 listopada 2014

zakmnij uszy, w siebie uwierz!

Wiem, że dosyć trudno się do tego zastosować. Nie słuchać innych. Osób nas otaczających, przyjaznych nam
w mniejszym lub większym stopniu. Nie będę Was dziś namawiać do tego, żebyście zerwali wszelkie kontakty - chodzi mi bardziej o tę drugą część - wiarę w siebie. Brzmi znajomo?

Zyśka na swoim blogu zamieściła jakiś czas temu ćwiczenie mające ułatwić nam rozeznanie w swoich zaletach. Czy Wy też tak macie, że najmniejszą słabostkę szybko uznajecie za wadę, ale kiedy pojawia się jakaś zaleta, to najpierw poddajecie ją wnikliwej analizie? Ja owszem. Trudno mi uwierzyć, że jakaś moja cecha jest czymś szczególnym, co może mnie wyróżnić np. wśród innych pracowników. A to przecież bardzo ważne - pójść na rozmowę kwalifikacyjną z głębokim przekonaniem, że się do tej pracy nadajesz. Pójść z wiarą w siebie.

Źródło
A nic lepiej na ową wiarę nie działa, niż myśl o tym, z czym radzimy sobie najlepiej, co nam się ostatnio udało
i jaka cecha nam w tym pomogła. Pozwolę sobie zamieścić link do pobrania ćwiczenia Zyśki -  możecie je znaleźć TUTAJ. Nie jest ono zbyt skomplikowane, ale pozwoli niedowiarkom uzmysłowić sobie, ile pozytywnych cech posiadają. A każda z nich jest ważna i pomocna, nie zapominajmy o tym!

Ja ćwiczenie wykonałam i muszę stwierdzić, że czuję się podbudowana wynikiem. Już samo czytanie tak wielu pozytywnych cech jakoś poprawiło mi nastrój. Bardzo podoba mi się nieco odwrotne podejście Zyśki - odrzucić cechy, które na pewno nas nie dotyczą. Przy takich ćwiczeniach w szkole zawsze mówili nam, żebyśmy skupili się na tym, jacy jesteśmy. A - jak wspomniałam wyżej - dużo trudniej jest czasem 'przyznać się' do jakiejś zalety, nie mówiąc już o zauważeniu jej w sobie. 

Wspominałam Wam już o artykule, który na temat wiary w siebie napisały dziewczyny z bloga Love2Work (być może nawiążę do niego jeszcze kilka razy - wybaczcie, ale stworzone przez dziewczyny miejsce jest naprawdę profesjonalne!) Wskazują one kolejne sposoby na zwiększenie swojej pewności siebie:
  • zrób listę zalet i talentów - powieś w widocznym miejscu i często na nią patrz!
  • poproś pracodawcę o referencje
  • spytaj znajomych i rodzinę, jakie cechy w Tobie cenią
  • nie słuchaj krytycznych uwag nieprzyjaznych Ci osób
  • nie porównuj się z innymi - przecież każdy z nas jest inny
  • przyjmuj komplementy z uśmiechem - nie traktuj ich jedynie jako grzeczność drugiej osoby - uwierz w nie!

Pamiętajmy, że nie musimy być perfekcjonistami w każdej dziedzinie, z którą się spotkamy. Lepiej robić coś z radością niż niechętnie i na siłę dążyć ideału! A to już świetna baza do tego, by osiągać w życiu więcej :)


Pozdrawiam,

2 komentarze:

  1. Wystarczy pomyśleć - co nasi panowie by zrobili bez nas, odpowiedź nasuwa się sama - by sobie nie poradzili. Nikt im tak dobrze nie ugotuje, nie zagoni do sprzątania itp i od razu ocena własna wskakuje na najwyższy poziom ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak - w tym wypadku jesteśmy niezastąpione :)

      Usuń

Podskoczę z radości, jeśli zostawisz mi tu małe słowo wsparcia, rady bądź konstruktywnej krytyki!