Wiosno, podejdź bliżej! |
Dzisiejsza notka będzie mało przydatna, gdyż nie znamy się osobiście. Jeśli kiedyś nadejdzie dzień, który to zmieni (byłby niesamowity!), odgrzebiecie ją i skorzystacie.
Tymczasem czysto teoretycznie dla Was i tylko szczerze dla mnie:
3 sposoby na to, jak podejść daniszkę,
czyli co zrobić, żeby mnie sobie zjednać, udobruchać, namówić...
Sposób I: patrz mi prosto w oczy. Stąd płynie cała prawda, którą uczę się odczytywać.
Sposób II: Mówię mało i cicho, ale jeśli już chcę coś powiedzieć, pozwól mi na to i poświęć swoją uwagę.
Sposób III: Zapamiętuj. Co mówię, co lubię, co mnie złości, jaka jestem. Może uświadomisz mi kilka prawd o mnie samej.
Spróbujcie - może na odległość podziała równie skutecznie :)
Pozdrawiam
Post powstał w ramach blogowego wyzwania Uli.
Jasno i czytelnie:) dziękuję za odwiedziny u mnie:) http://florysztuka.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa interpretacja :) Jak Cię kiedyś wypatrzę w tłumie będę wiedziała co robić ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!