środa, 4 marca 2015

do czego użyć stwora - zagadka!

Rzadko biorę się za robótki ręczne (bez skojarzeń proszę), gdyż zwykle nic ładnego mi z nich nie wychodzi. Chociaż bardzo lubię zająć czymś ręce - bardzo dobrze mi się wtedy odpoczywa. Wiecie - trzeba przestawić myślenie na jeden tor, bo inaczej popalisz pazury, przyszyjesz sobie palec do bluzki albo skaleczysz męża szkłem (oj, przypadkiem... niepozmywane gary nie mają z tym nic wspólnego). Ale czasem się mimo to zabieram. Efekt?

Powiedzcie mi teraz, do czego to wykorzystać?! :)

Zastanawiacie się być może, po co to robiłam, skoro nie ma zastosowania. No w mojej głowie miało... Otóż wydrukowałam sobie kalendarz, ale zapomniałam o sensownej okładce. A że:

a) noszę go ze sobą niemal wszędzie
b) musi przecież przetrwać cały rok,

to postanowiłam zrobić mu takie małe "opakowanie". Wymierzyłam, wycięłam, zaszyłam i...


... okazało się nieco ciasne, przez co nie zaglądam to kalendarza tak często jak powinnam i zdarza mi się czasem przegapić jakieś ważne daty. 

A że to dziecię jest jednym z lepiej się prezentujących (ma nawet własnoręcznie zrobiony guziczek!), to jakoś szkoda wyrzucać, więc powiedzcie mi - 
co ja mam z tym fantem zrobić? :)

Z niecierpliwością czekam na wszystkie Wasze pomysły - piszcie w komentarzach!


Z kreatywnym pozdrowieniem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podskoczę z radości, jeśli zostawisz mi tu małe słowo wsparcia, rady bądź konstruktywnej krytyki!