Co drażni Was bardziej? Nieodczytane maile czy masa kart otwartych w przeglądarce do przejrzenia "na potem"? Mnie to drugie, stąd nieustannie rosnąca w siłę grupa druga. Ale jest plus tej mailowej frustracji - o marcowym wyzwaniu Uli dowiedziałam się z kilkudniowym wyprzedzeniem! Do dzieła!
Zabawa w tym miesiącu jest jeszcze przyjemniejsza, bo wiosenna. Zerknijcie sami:
Zatem jakie plany na wiosnę ma daniszka? Pomyślmy...
Punkt drugi: popracować nad blogiem, pisaniem i językiem polskim;
Punkt trzeci: nie przestawać ćwiczyć - jazda na rowerze do pracy się nie liczy.
Reszta związana jest z ewentualnym powrotem do Polski - wyprzedaże, pakowanie i sprzątanie mieszkania. Ale to powoli... :)
Podzielcie się Waszymi planami na wiosnę - upublicznione łatwiej realizować ;)
Pozdrawiam
życzę Ci powodzenia i aby Twoje plany zostały spełnione w 100%
OdpowiedzUsuńpozdrawia serdecznie
Skąd ja znam te pootwierane karty, z czego połowa nie przeczytana:) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńDokładnie! A im bardziej staram się je pozamykać, tym więcej ciekawostek otwieram ;)
OdpowiedzUsuń