czwartek, 4 czerwca 2015

wszystko, gdyby nie strach

Co byś zrobił, gdybyś się nie bał? Jakie plany byś zrealizował wiedząc, że na pewno Ci się uda?
strach

Takie pytania zadała mi wczoraj Magda. Trudna sprawa. Strach (a może raczej lęk) towarzyszy nam bardzo często. A gdyby tak postawić wszystko na jedną kartę? Zaryzykować? Tak - a co, jeśli nagle wszystko się posypie? Ciężko pracowaliśmy, by osiągnąć to, co mamy teraz. Po co to zmieniać?

A no po to, żeby było lepiej. Weselej, wygodniej, zamożniej. Wybierz, co wolisz. 

Ja ryzykuję dużo. Mam mieszkanie i bardzo dobrze płatną pracę. Niedługo się tego pozbędę, skacząc na głęboką wodę. Wrócę do Polski i zacznę wszystko od nowa. Może od połowy, bo to, co ważne, już mam - ludzi, na których mogę liczyć zawsze i wszędzie. Są tam, a ja nie mogę się doczekać spotkania z nimi.

Magda stworzyła listę rzeczy, z których rezygnuje przez strach. 20 punktów. Moja jest skromna, ale -
w przeciwieństwie do listy przedstawionej Wam niedawno - wcale nie liczę na jej rozwinięcie. 


Nie wiem, czy to znak dobry czy raczej niekoniecznie, ale czytając słowa Magdy, od razu pomyślałam
o tatuażu...Wybieram go od liceum. Wzór, ciało, salon. Ale kiedyś się wezmę i zdecyduję! ;-)

A z tych poważniejszych rzeczy? Powrót do rodzinnego miasta - gdybym wiedziała, że oboje (ja
i Sakramentalny) dostaniemy tam dobrą pracę, nie wahałabym się ani przez moment. 

Założyłabym własną firmę. 

Napisałabym książkę. Taką, że nawet mi - jako autorce - chciało by się do niej wracać bez końca.

Wyzbyłabym się wstydu. Pokochała skąpe koronki.


A Ty? Co byś zrobił, gdyby nie strach?



Bo jedyne, czego będziemy żałować na mecie, to te wszystkie niewykorzystane okazje...


Pozdrawiam








Zdjęcia: 1, 2.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podskoczę z radości, jeśli zostawisz mi tu małe słowo wsparcia, rady bądź konstruktywnej krytyki!